Rożności

O potrzebie zmiany struktury ZHP w XXI w.


Aktualna sytuacja panująca w ZHP moim zdaniem pełna jest sprzeczności, niekonsekwencji wobec Statutu ZHP, zapisanych w nim idei, metody i tradycji harcerskiej. Stan ten budzi niepokój, warto więc rozważyć różne punkty widzenia. Także przedstawione poniżej, wynikające z osobistych doświadczeń półwiecznej służby instruktorskiej na wszystkich szczeblach harcerskiej organizacji.


 
Struktura ZHP

Moim zdaniem Związek Harcerstwa Polskiego powinien składać się z:

  1. Organizacji Harcerzy – jednopłciowej (zuchy, harcerze, wędrownicy z harcerstwem akademickim włącznie, instruktorzy do 35 r. życia), z odrębną metodyką (hsw), nastawioną na samowychowanie w gromadzie, z zadaniem wspierania harcerzy przez Organizację Harcerzy w ich własnym samorozwoju;
  2. Organizacji Harcerek – jednopłciowej (zuchy, harcerki, wędrowniczki z harcerstwem akademickim włącznie, instruktorki do 35 r. życia), z odrębną metodyką (hsw), nastawioną na samowychowanie w gromadzie, z zadaniem wspierania harcerek przez Organizacji Harcerek w ich własnym samorozwoju;
  3. Organizacji Harcerstwa Starszego – koedukacyjnej (instruktorki i instruktorzy po 35 r. życia, seniorki i seniorzy, działacze harcerscy, kapelani, rodzice i przyjaciele), z odrębną metodyką (hsw) zmodyfikowaną o myśl współczesnej andragogiki, gerontologii, nastawiona na organizację wsparcia i tworzenia warunków do działania drużyn żeńskich i męskich oraz całego ZHP.

Każda z trzech organizacji powinna wybierać swojego naczelnika/naczelniczkę. Przewodniczący ZHP powinien być wybierany jako przewodniczący wszystkich trzech organizacji. Tym samym ze względu na pion dojrzałych dorosłych kryterium wieku nie powinno dotyczyć tej funkcji.

Uzasadnienie psychologiczno-pedagogiczne

Zgodnie z koncepcjami cyklu życia czołowych psychologów świata (E. Becker, M. Erickson, Z. Freud, C. G. Jung, D. Lewinson, E. Shalit) życie człowieka nie przebiega linearnie (wzdłuż prostej), lecz cyrkularnie (zatacza krąg). W okresie dzieciństwa, młodości i wczesnej dorosłości harcerz/wędrownik/instruktor adaptuje się do świata zewnętrznego (społecznego, przyrodniczego, kultury). W okresie średniej dojrzałości (35 +) instruktor adaptuje się do świata wewnętrznego, własnej psychiki, emocji, zdolności, sprawności fizycznej. W okresie późnej dorosłości harcerz senior, instruktor (60+) adaptuje się do śmierci.

W pierwszej połowie życia (35-) harcerz wyrusza z domu w podróż przez świat, szuka swojej tożsamości i sensu życia. Osoby do 35 roku życia są kreatywne, zdolne do roztropnego ryzyka, dynamiczne, mają wolę zmieniania świata. W drugiej połowie życia (35 +) harcerz powraca do domu, do rodziny (pierwotnej lub tworzy nową, albo żyje jako singiel). Jest świadomy siebie i własnych relacji ze światem. Często ścierają się w nim dążenia popędowe z przyswojonymi społecznymi normami postępowania. W tym starciu łatwo jest zgubić siebie, utracić sens. Wówczas pojawiają się nerwice, kompleksy, mity, które dominują na etapie życia prowadzącym do podróży w nieznane, czyli do śmierci. Im starszy wiek, tym wyższy poziom nieufności do innych oraz do struktur społecznych. Występuje zjawisko kompensacji niedostatków własnego życia (wynagradzanie siebie za braki np. funkcjami, odznaczeniami, daje chwilową przyjemność, która utrudnia usunięcie defektów i życie w prywatności, intymności, w rodzinie). U osób po 35 roku życia następuje stagnacja, chęć stabilizacji, wola dostosowywania się do zastanego porządku. Jest to zaprzeczenie idei harcerstwa (harcownictwa – działania wyprzedzającego zjawiska i wydarzenia społeczno-kulturowe). Znalezienie równowagi pomiędzy zaangażowaniem w harcerstwo a poświęceniem uwagi swojej osobowości i własnemu życiu wymaga stworzenia odrębnego pionu ZHP. Obrana droga życia powinna być spójna ze sposobem kroczenia po niej. Nie zniewoleniem przyzwyczajeniami, nawykami harcerskimi, lecz świadomą postawą dorosłego, wolnego człowieka żyjącego własnym życiem. Nie należy pozwalać na oszukiwanie się, że harcerz się nie starzeje, że uda się wydłużyć młodość. Nie uda się – z każdym rokiem po młodości (35+) instruktorzy stają się jedynie cieniem, przeciwieństwem zaradności, odpowiedniego dostosowania dorosłości do młodzieżowych możliwości, potrzeb i oczekiwań.

Uzasadnienie społeczno-kulturalne

Dzieciństwo, młodość (dojrzewanie, adolescencja, dorastanie społeczne) i wczesna dorosłość jest wiekiem energii, potencjału, woli zmieniania świata i presji społecznej. Stanowi on wstęp do etapu dorosłego samodzielnego życia, które rodzi różne obawy. Wielu nieszczęśników lęka się etapu postmłodości. Usiłuje przedłużyć wczesną dorosłość, by wpisać się w powszechną modę na młodość, tak biologicznie (infantylne tatuaże, botoks, lifting), kulturowo (fryzury, ubrania, zachowania, e-komunikacja), jak i społecznie (życie harcerstwem, w gromadach, w harcerskich strukturach, w harcówkach, na obozach). Zaspokojenie potrzeb biologicznych, fizjologicznych wymusza ekonomia i wykonywanie zawodu poza harcerstwem. Życia we własnej rodzinie nie wymusza nic. Stąd fałszywie interpretowane hasła „wszystkie dzieci są nasze” bądź „bo wszyscy harcerze to jedna rodzina”.

Uzasadnienie polityczno-historyczne

Nie należy kultywować rozwiązań z okresu PRL, tj. utrzymywania pionu harcerzy starszych (w latach siedemdziesiątych pionu programu i struktury HSPS, dziś wędrownictwa). W PRL tej nazwy nadużyto dla walki ideologicznej, by przekonać, że metoda harcerska jest dla dzieci (zuchów i harcerzy), podczas gdy młodzież wymaga autonomii, samodzielności, wyrwania spod wpływu drużynowych. Z tego powodu np. organizowano Polowe Zbiórki Harcerzy Starszych czy sejmiki dla harcerzy starszych bez drużyn i drużynowych. Postawy harcerzy starszych miały kształtować: tłum, hasła, ideologia a nie indywidualny rozwój, przykład drużynowego, inspiracje drużyny, idee i Prawo Harcerskie.

Powyższa struktura ZHP jest uzasadniona historycznie i psychospołecznie, taka jest także generalna struktura organizacji skautingu światowego (WOSM, WAGGGS). Najlepszymi naczelnikami ZHP w historii byli dwudziestolatkowie. W przypadku kierowania strukturami ZHP wiek 35 lat powinien dotyczyć dnia wyboru na funkcję kadencyjną i trwać tylko do czasu upływu kadencji.

Działalność pionów wiekowych wyłączających instruktorów z harcerstwa i koncepcja drużyn koedukacyjnych są następstwem wychowania kolektywnego, przedmiotowego wg koncepcji Antona Makarenki, Jacka Kuronia czy Heliodora Muszyńskiego. Koedukacja nie odpowiada wyzwaniom współczesności – szczególnie zjawiskom akceleracji rozwoju (wczesne dojrzewanie biologiczne przy równoczesnym opóźnionym dorastaniu społecznym, w różnym wieku u chłopców i u dziewcząt) a także sprzyja zjawisku kompensacji (patologicznemu zastępowaniu życia własnego życiem w harcerstwie – tworzeniu ludzi sukcesu w ZHP przy równoczesnym nieudacznictwie w życiu prywatnym, rodzinnym i społecznym).

Warto przy tym zauważyć, że ZHP nie przypomina już organizacji dzieci, młodzieży i dorosłych, lecz stał się organizacją dorosłych pracujących na rzecz dzieci i młodzieży, co przeczy idei harcerskiej.

Dla takiej koncepcji struktury ZHP można się spodziewać sprzeciwu nieszczęśników, przywiązanych do pełnienia harcerskich funkcji i ról społecznych zawężonych do harcerstwa. Istnieje potrzeba zmiany, choć z powodu nawyków instruktorzy będą stawiali opór. Jeśli jednak harcerstwo ma być ruchem młodych ludzi pracujących nad swoim własnym indywidualnym rozwojem, ludzi pełniących społeczną służbę w tym rozwoju, jeśli nadal ma stanowić wartość dla społeczeństwa polskiego, powinno być uwolnione od obciążeń stagnacją, nadmierną stabilizacją, brakiem elastyczności. Ludzie wraz z wiekiem potrzebują nie twórczego hałasu młodzieży, który niszczy integrację seniorów, lecz ciszy, by usłyszeli „bicie wielkiego serca świata”. Ciszy wynikającej z głębi wiedzy dojrzałych dorosłych. Wtedy mogą swą aktywnością wesprzeć młodych. Należy stworzyć pole do refleksji i autorefleksji seniorów. Tylko w oderwaniu od uzależnienia od funkcyjnych sznurów, od kompensacji (kierowania aktywności na cele harcerskie jedynie podobne do celów nieosiągalnych w życiu) zachowają oni zdolność do instynktu kulturowego, którym podąża społeczność młodzieży harcerskiej – nowoczesnej w życiu, tradycyjnej w stosowaniu harcerskiego systemu wychowawczego. W odrębnym pionie dojrzali dorośli mogą stanowić wartość niepodważalną dla siebie samych, dla ZHP, dla społeczeństwa.

2 1 vote
Article Rating
Tadeusz Perzanowski
harcmistrz
Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Michał Zapała
4 lat temu

Bardzo fajne podejście do problemu seniorów i starszyzny („harcerstwo starsze” jednak nie przejdzie mi przez usta w tym kontekście, bo za mocno kojarzy mi się z grupą metodyczną 13-16 latków), dobrze, gdyby dedykowane im jednostki działały sprawniej niż obecnie i przyciągały więcej uwagi. Ale generalnie organizacje skautowe rozwiązują problem przywództwa młodych trochę inaczej: starsi jak najbardziej mogą pełnić czołowe funkcje, tylko że one są bardzo odromantycznione, bez naszej rozbuchanej paramilitarnej tytulatury — więc i podejście osób je pełniących do siebie samych, do świata i do podwładnych jest inne. Poza tym istnieją jednak różne instytucje stricte młodzieżowe, zapewniające głos nowego pokolenia na najwyższych szczeblach — wspomnę tylko bardzo potężnych Młodzieżowych Doradców w WOSM. Myślę, że tego typu kierunek jest bardziej realny do wprowadzenia. A swoją drogą — artykuł postuluje tak naprawdę dwie zmiany,… Czytaj więcej »