Rożności

Warto kandydować

Odkąd pamiętam, przed każdym zjazdem zwykłym hufca pojawiało się u nas pytanie: „Kto będzie komendantem?”. Pytanie to jednak nie było zadawane z powodu nadmiaru chętnych, tylko z ich braku. Zastanawialiśmy się nad tym, czy tym razem znajdzie się ktoś na tyle odważny, że mimo świadomości obowiązków, jakie wiążą się z pełnieniem funkcji komendanta, podejmie się tego wyzwania. Moje dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że nie jest to kłopot, z którym mierzymy się tylko w Kielcach – to problem ogromnej części hufców ZHP. Odpowiedzialność ciążąca na komendantach/komendantkach hufców, obowiązki, które na pełniących tę funkcję spoczywają, skutecznie zniechęcają do kandydowania. Jednak co 4 lata znajduje się ponad 300 śmiałków, którzy podejmują rękawicę! I ja bym chciał zmierzyć się z tym wyzwaniem, bo w trakcie naszego wrześniowego zjazdu zamierzam kandydować na funkcję komendanta Hufca ZHP Kielce-Miasto. Na moim przykładzie chciałbym pokazać, że warto kandydować!

Realny wpływ

Decyzja o kandydowaniu nie była łatwa. I myślę, że dla nikogo nie jest. Dość długo do niej dojrzewałem, bo dzięki 3 latom pracy w komendzie hufca wiem, jakie będą moje zadania i obowiązki. Jednak dzięki pełnieniu przeze mnie funkcji w drużynie, chorągwi i na poziomie centralnym, a także dzięki wyjazdom na skautowe konferencje i warsztaty, zyskałem inną perspektywę. Teraz wiem, że ze wszystkich poziomów struktury naszych władz realny i namacalny wpływ na pracę wychowawczą w gromadach i drużynach mają głównie hufce. To tutaj istnieje szansa na stworzenie dla jednostek i szczepów odpowiedniego środowiska do metodycznej pracy wychowawczej. Komenda hufca powinna z całych sił wspierać kadrę, bo to przecież nie ona jest dla komendy, a komenda dla niej. Widzę w moim hufcu i w naszych jednostkach ogromną siłę i ogromny potencjał na przyszłość. Droga, jaką od wielu lat przechodzimy pod względem organizacji pracy i poziomu metodycznego, inspiruje, a ja chciałbym kontynuować pracę nad jakością naszych działań, a także nad liczbą młodych ludzi, na których mamy wpływ.

Ta możliwość realnego oddziaływania na pracę z kadrą czy wsparcie metodyczne oferowane jednostkom to coś, co mnie najbardziej motywuje do kandydowania. Chciałbym zaoferować hufcowi nową energię i nowe pomysły, by praca w gromadach i drużynach była jeszcze lepszej jakości, by wspólnota jeszcze lepiej się wspierała i by dla każdego wolontariusza i wolontariuszki to, co robią, było warte ich czasu i zaangażowania.

Najlepszy czas

Kiedy w 2019 r. rozpoczynałem służbę w komendzie hufca, miałem 22 lata, podobnie jak wybrany wówczas komendant hufca. Byłem w trakcie studiów, mieszkałem w innym mieście, miałem stopień przewodnika. Dziś jestem 26-letnim podharcmistrzem (a we wrześniu być może będę już harcmistrzem) i prawie magistrem (w trakcie zjazdu hufca będę już po ukończeniu studiów). Dzięki 8-letniemu stażowi instruktorskiemu, podczas którego pełniłem wiele funkcji, np. metodyka chorągwianego w trakcie pilotażu SIM, członka komendy hufca ds. pracy z kadrą i programu, członka rady chorągwi czy Rady Naczelnej, członka komend kursów na poziomie hufca i chorągwi, wyrobiłem sobie zdanie na temat wielu spraw i uważam, że mam odpowiednią wiedzę, by działać jako komendant hufca. Jestem zdecydowanie lepiej przygotowany niż jeszcze 4 lata temu i uważam, że teraz jest dla mnie najlepszy czas na pełnienie właśnie tej funkcji.

Jednocześnie muszę podkreślić, że właśnie ostatnie 4 lata aktywności instruktorskiej, działanie w komendzie hufca i angażowanie się w podejmowanie decyzji pozwoliły mi nabrać odpowiedniego doświadczenia. Moim zdaniem to właśnie hufiec jest najlepszym i najbardziej naturalnym miejscem na angażowanie młodych ludzi w procesy decyzyjne w ZHP, a jest to niezmiernie ważne w organizacji młodzieżowej, jaką przecież jest nasz związek. To tutaj możemy po raz pierwszy zmierzyć się z realizacją większych przedsięwzięć, podejmowaniem decyzji dotyczących większych wspólnot, byciem eksponowanym na współpracę z organami samorządowymi. Jednocześnie to właśnie tutaj młode osoby mogą nabierać pewności siebie i wiary w swoje umiejętności dzięki stałemu wsparciu wspólnoty, co jest bardzo ważną cechą tak na rynku pracy, w życiu społecznym, jak i w ZHP.

Właśnie dlatego jako hasło przewodnie mojej kandydatury, jak i mojej kadencji (w przypadku wyboru przez zjazd) wybrałem „działajMY!”. Chciałbym wprowadzić w życie ideę, która już kiedyś wykiełkowała w ZHP, ale niestety nie doczekała się realizacji. Chciałbym, by Hufiec Kielce-Miasto był miejscem, w którym wszyscy wolontariusze, a w szczególności ludzie młodzi, w trakcie swojego działania mieli szansę wykorzystać swój potencjał i jednocześnie po prostu chcieli działać i podążać we wspólnym kierunku, jakim jest realizacja misji ZHP. A tu ważna jest wspólnota i dobra atmosfera.

Sumując

Do kandydowania motywuje mnie możliwość realnego wpływu na działalność gromad i drużyn w hufcu. Mam wiele pomysłów na poprawę pracy naszego środowiska, m.in. pod względem programowym i pracy kadrą, a do tego dochodzi poczucie, że jest to dla mnie najlepszy czas na podjęcie się służby na funkcji komendanta hufca.

Może też myślisz o kandydowaniu na funkcję komendanta/tki hufca? Co cię do tego motywuje? Może to chęć wprowadzenia rewolucyjnych zmian w hufcu, może niezadowolenie ze status quo, może chęć kontynowania dotychczasowych działań komendy? Motywacji może być bardzo wiele, ale pamiętaj o jednym – warto kandydować, bo dopóki nie spróbujesz, to się nie przekonasz! Harcerska demokracja pozwala każdemu z nas sprawdzić się w wyborach na komendanta/tkę hufca – wystarczy być instruktorem lub instruktorką ZHP i zebrać zespół, z którym wystartujemy.

Ja się nie boję i chcę się sprawdzić. Wierzę w swoje pomysły i umiejętności. Liczę też na to, że wspólnota instruktorska hufca również we mnie uwierzy.

 

2.3 7 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Lena
Lena
1 rok temu

Czy w tak dużym mieście jakim są Kielce, 22-24letnikomenant jest partnerem do rozmów w Prezydentem i innymi osobowościami? Jaki ma autorytet?