Słyszeliście kiedyś taki tekst? – Ja już nie mam na nic czasu, ciągle mi się zdarza, że na zbiórkę idę nieprzygotowany, ale daję sobie radę. – Albo taki: – Przecież się nie rozdwoję, komenda, komisja stopni i jeszcze szczep. Nie wiem, w co ręce włożyć, nie mogę przyjść na spotkanie do hufca! – Słyszeliście? Ja tak. I wydaje mi się, że jest to coraz częstsza nasza instruktorska codzienność. Podejmujemy się pełnienia kolejnej funkcji, bo nie mamy w hufcu kandydatów […]
Tag: kadra
Siła pasji, siła zespołu, siła programu
Na Zlocie Stulecia byłam programowcem. Od roku 2000 nie prowadzę zajęć na dużych zlotach, tylko jeżdżę jako kadra zapewniająca warunki działania (transport, logistyka, informacja, dobrostan uczestników). Programem zajmuję się w dwóch drużynach u siebie w szczepie i to jest wyczerpujące zajęcie, na zlotach chcę robić coś odmiennego, co mnie zmotywuje i nakręci. Podziwiam ludzi, którzy są w stanie kilka razy dziennie prowadzić te same zajęcia przez kilka dni z rzędu bez straty na ich jakości, ta cenna […]
Ale to był rok…
O sukcesach pierwszego roku nowej Głównej Kwatery, zlocie w Gdańsku, drużynowych, aktualnych pracach na szczeblu centralnym oraz pieniądzach z naczelniczką ZHP hm. Anną Nowosad rozmawia hm. Adam Czetwertyński.
ZHP w ZSK – jak, po co i dlaczego
Pamiętacie pisanie pierwszego CV? Próby przetłumaczenia z „harcerskiego” na polski bycia drużynową albo przybocznym? Ja chyba po prostu wpisałam, że prowadziłam drużynę, mam otwartą próbę phm., stopień HR i srebrną odznakę HSR. Dla pracodawcy niemającego styczności z harcerstwem zapewne było to średnio zrozumiałe. Potem były zajęcia z opisywania doświadczenia z ZHP językiem zrozumiałym dla przeciętnego człowieka – tak, żeby nie pisać o OKK, tylko o wewnątrzzwiązkowych uprawnieniach trenerskich z zakresu szkolenia wychowawców. […]
Wychowam swego następcę…
Kiedy na Messengerze wyświetla się informacja zaczynająca się od „Czuwaj druhno, mam prośbę, czy…”, nie spodziewam się dużych wyzwań. Ot, ktoś potrzebuje rady, poprowadzenia zajęć na kursie albo jakiejś konkretnej książki z mojej instruktorskiej biblioteczki. Zawsze wtedy staram się pomóc, ale przyznam szczerze, że coraz rzadziej mnie to inspiruje czy zaciekawia. A tu nagle w środku lata napisała Dagmara. Dagmarę znam od kilku lat, kibicowałam jej w realizacji próby instruktorskiej i prowadzeniu […]
CZUWAJ 10/2018
W numerze m.in: opolski pomysł na kształtowanie postaw instruktorskich o wielkopolskim „Gaju metody” ZHP w drodze do ZSK troszkę o szczepach dodatek specjalny: . Link do wersji demonstracyjnej:
KSI, SSI i jakość
Już ponad rok funkcjonuje w Związku nowy system stopni instruktorskich, a właściwie nieco zmieniony, bo przecież jesienią 2016 r. Rada Naczelna nie zrobiła jakiejś wielkiej rewolucji. To wystarczający czas, aby dokonać pewnych podsumowań i zastanowić się, co dalej. Oczywiście istnieje wiele przesłanek, które wskazują, że nie jest tak dobrze, jak chcielibyśmy. Myślę tu o dwóch perspektywach. Pierwsze – to spojrzenie przez pryzmat tego, co się dzieje w konkretnych środowiskach: często obserwujemy problemy […]
Wokółobozowe refleksje
Cudowne są możliwości, jakie daje internet i dostęp do niego nawet w lesie, podczas letniego obozowania. Oczywiście z tym dostępem bywa różnie. Wprawdzie operatorzy sieci komórkowych zapewniają, że pokrywają niemal całą Polskę, ale zwykle okazuje się, że z obozami trafiamy na to „niemal”. No i jeszcze problem z doładowaniem telefonów, przynajmniej na tych prawdziwych, leśnych obozach… Ale mimo wszystko dzielna kadra obozu zwykle jest w stanie przezwyciężyć wszystkie problemy natury technicznej i uzyskuje […]
Kurs phm. – doświadczenie nie do zastąpienia
Szekla – metalowa klamra w kształcie litery „U” lub „Ω”, tworząca zamknięty obwód, otwierany i zamykany za pomocą śruby lub sprężynowej zapadki, służąca do łączenia elementów takielunku, np. liny z żaglem oraz szybkiego i czasowego łączenia lin zakończonych okiem, łańcuchów i ich kombinacji” – tyle definicja encyklopedyczna. My – Zespół Kadry Kształcącej Chorągwi Zachodniopomorskiej „Kompas” wybraliśmy to słowo na nazwę organizowanego przez nas kursu podharcmistrzowskiego. Dlaczego? Bo naszym […]
Zastępowa utopia
Przez lata byłam zastępową wędrowniczek (wtedy zwanych harcerkami starszymi). Nasz zastęp nosił dumne miano „Samodzielny”, bo był jedynym, który pozostał z drużyny, a nie dlatego, że taki był plan… Jednak byłyśmy bardzo samodzielne – spotykałyśmy się w szkole, w naszych domach rodzinnych, gdziekolwiek – nad licealistkami nikt się szczególnie nie trząsł. Same wymyślałyśmy, co chcemy robić – gdy potrzebowałyśmy formalnego wsparcia, miałyśmy szczep. Gdy tylko pierwsza z nas osiągnęła pełnoletniość, organizowałyśmy […]