Nasz naczelny, gdy przygotowywaliśmy ten numer „Czuwaj”, w trakcie spotkania redakcji powiedział: – Tyle mamy dziś materiałów o dziewczętach, może i ty coś o nich, tak historycznie, napiszesz, masz przecież tak bogate doświadczenia… Wspomogła szefa Misia, która zaczęła opowiadać o niedawno wydanej książce, której współautorkami są była zastępczyni naczelnika i wiceprzeprzewodnicząca ZHP hm. Wanda Czarnota […]
Autor: Adam Czetwertyński
Alerty naczelnika
Alerty naczelnika? Jakie alerty? Nic nie pamiętam. W pewnym wieku, tak, tak, pewne fakty ulatują z pamięci. No cóż, zapomniałem, trzeba sobie coś przypomnieć. Biorę więc do ręki naszą stareńką harcerską encyklopedię, czyli „Leksykon harcerstwa” Olgierda Fietkiewicza i czytam: centralna akcja programowa ZHP, zobowiązująca wszystkich harcerzy i instruktorów do wykonania określonych zadań, ogłaszana, gdy zaistnieją […]
Szkoła, szkoła
Czytam czasem jakiś tekst o naszej, harcerskiej obecności w szkole. O tym, że jesteśmy szkole potrzebni, a szkoła potrzebna jest nam. To banał. Nie wiem, czy pamiętamy, że mamy podpisane z minister Edukacji Narodowej porozumienie o współpracy. Czy jest już nieaktualne, nie mam pojęcia. Nic zresztą w tym porozumieniu nie ma odkrywczego, bo co nowego […]
Tak było!
Do napisania tego tekstu sprowokował mnie druh hm. J., który na fb proponuje, by uczyć młodszych instruktorów, jak było w harcerstwie przed laty. I by czytać wspomnienia kadry, która kierowała niegdyś naszą organizacją. Niby nic złego, jestem za. Ale to, co piszą członkowie kierownictwa organizacji, to tylko fragment historii harcerstwa. Bo, działając na szczeblu centralnym, […]
Więcej niż bardzo wiele
Na szkole znają się wszyscy. I nie należy się dziwić – każdy do szkoły chodził, a wielu z nas ma własne lub zaprzyjaźnione dzieci – także są uczniami. Dyskutować o szkole, o programach, o podstawach programowych i ich realizacji można długo. No bo jakżeby inaczej, jeżeli szkoła wszystkich interesuje. Dlatego dziś nie będzie o harcerstwie, […]
Dzieciaki ze stopniem harcmistrza
Siedziałem któregoś pięknego słonecznego popołudnia w zacnym gronie instruktorskim. Jak to w takim towarzystwie bywa, rozmawialiśmy na różne tematy, czasem ściśle harcerskie, czasem dotyczące naszych trudnych wychowanków lub osobistych wnuków. I wtedy, wiecie, jak to bywa z instruktorami w pewnym wieku, usłyszałem: – A za moich czasów… – Cóż tam takiego było za czasów druha […]
Opracowujemy i upowszechniamy
Kilka lat temu pisałem o moich harcmistrzach – o tych instruktorach, którymi opiekowałem się w czasie, gdy zdobywali ten najwyższy w naszej organizacji stopień. Czas płynie, kandydaci już się do mnie znacznie rzadziej zgłaszają. Ale ciągle jestem na bieżąco z naszą chorągwianą komisją stopni instruktorskich, w najbliższym czasie staniemy z moją podopieczną przed tym zacnym gronem. […]
Dzień Myśli
Dla niektórych bardzo dawno temu, dla mnie wcale nie tak dawno, gdzieś na początku lat osiemdziesiątych minionego wieku w naszym szczepie otworzyliśmy się na kontakty z kilkoma środowiskami skautowymi. Z Norwegii, Irlandii Północnej, Luksemburga… Były to czasy, kiedy nikt nie sądził, że będziemy mieli szanse formalnie wrócić do światowego ruchu skautowego, ale nasza szczepowa współpraca rozwijała […]
Kursy, kursy
Któregoś pięknego jesiennego dnia przeczytałem na Facebooku prośbę–pytanie o informację, jak przed laty były prowadzone kursy instruktorskie czy też kursy drużynowych. Tych sprzed 100 lat to nie pamiętam, ale te sprzed 60 – oczywiście tak. Pisałem o nich jakiś czas temu. Ale może jednak ponownie warto o tych ‘starożytnych’ kursach napisać. Bo było troszkę inaczej. […]
Zawsze potrzebni
Pewnego pięknego wiosennego poranka jedna z druhen, „które zawsze wszystko wiedzą najlepiej” (tak, są takie), stwierdziła, że z instruktorami 70+ nie ma co dyskutować, bo się już na prawdziwym (zdaniem tej druhny) harcerstwie nie znają. To mnie tak wzruszyło, że postanowiłem napisać ten felieton. I wcale nie chciałem udowadniać, że się na harcerstwie znam lepiej […]