Felietony O lepsze harcerstwo

Nie można spać spokojnie!

Piłka nożna, medycyna – od zawsze. Na początku tego wieku doszły jeszcze skoki narciarskie. Są takie dziedziny, na których Polacy znają się doskonale. Tak po prostu jest i już. Ostatnio, za sprawą niezliczonych reform oświatowych, doszły do tej listy edukacja, wychowanie. Z nimi to my w Związku mamy dodatkowy kłopot. No bo skoro wychowujemy, skoro wychowuje w Związku Harcerstwa Polskiego szesnastoletni drużynowy, ba, nawet czternastoletni przyboczny, skoro ponad połowa drużynowych nie jest nawet instruktorami […]

Felietony Pół wieku

Być seniorem

W wieku „senioralnym” jestem już jakiś czas. Dobrych kilkanaście lat. Ale starsze ode mnie druhny i dostojnych wiekowych druhów bacznie obserwuję w naszej organizacji znacznie dłużej. Kłopot z seniorami był i jest w ZHP ogromny. Przypomnę, że mieliśmy pomysł, aby nasze kręgi starszych skautów wyłączyć ze Związku, utworzyć silną ogólnopolską organizację i właśnie ją wprowadzić do struktur międzynarodowych – ISGF. Nic z tego nie wyszło. Czy poza kręgiem szczecińskim działa […]

Felietony O lepsze harcerstwo

O jakości i odpowiedzialności

Jako przewodniczący komisji stopni instruktorskich przy Głównej Kwaterze ZHP w każdym tygodniu (czasem po kilka razy) słyszę o różnych problemach w funkcjonowaniu Systemu stopni instruktorskich. Raz wynikają one z niedoskonałości tego systemu, innym razem z tzw. czynnika ludzkiego (powiedzmy wprost: krnąbrnych i robiących „po swojemu” opiekunów lub członków komisji), najczęściej jednak sytuacje problemowe wynikają i z tego, i z tego. Ostatnio miałem na tapecie taki właśnie przypadek, […]

Felietony O lepsze harcerstwo

Śpieszmy się

Mam nadzieję, że Ula, patrząc na nas z góry, nie będzie na mnie zła, że jej sytuacja stanowi pretekst do napisania tego tekstu. Ależ gdzie tam, na pewno nie będzie miała do mnie pretensji! Ze smutkiem przyjąłem wiadomość, że 9 maja odeszła na wieczną wartę hm. Ula Bugaj, instruktorka z Hufca Otwock, pełniąca też funkcje na poziomie chorągwi i centralnym (mimo że z jednej Chorągwi Stołecznej, poznaliśmy się chyba przy okazji wydawania „Zuchowych Wieści”). […]