Odkąd pamiętam, przed każdym zjazdem zwykłym hufca pojawiało się u nas pytanie: „Kto będzie komendantem?”. Pytanie to jednak nie było zadawane z powodu nadmiaru chętnych, tylko z ich braku. Zastanawialiśmy się nad tym, czy tym razem znajdzie się ktoś na tyle odważny, że mimo świadomości obowiązków, jakie wiążą się z pełnieniem funkcji komendanta, podejmie się tego wyzwania. Moje dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że nie jest to kłopot, z którym mierzymy się tylko w Kielcach – to problem […]